Prawie wszyscy jesteśmy w mniejszym lub większym stopniu roztargnieni. Z wiekiem, roztargnienie się nasila. Stąd często zdarza nam się szukać przedmiotów, które jeszcze przed chwilą mieliśmy w ręce lub na nosie. Czy okulary są na półce, czy na biurku? Gdzie odłożyłem długopis, kiedy zadzwonił telefon? Umiejętność automatycznego wytwarzania skojarzeń może zaoszczędzić wiele czasu. Musisz jednak pamiętać o tym, żeby skojarzenie to robić zawsze, i to w momencie, kiedy daną rzecz odkładasz. Na początku trzeba treningu. Potem staje się to automatyczne.
Zdejmujesz okulary i zostawiasz je na telewizorze. Oczyma duszy widzisz, że antena telewizora przebija Ci soczewkę okularów. Wsadzasz je do kieszeni wyobrażasz sobie, że pękają i kaleczą ci palce, kiedy po nie sięgasz. Zostawiasz na łóżku widzisz olbrzymie okulary śpiące w łóżku.
Czasem coś chowamy przed dziećmi i nie możemy znaleźć. Znów: chowając, trzeba zrobić skojarzenie pomiędzy chowanym przedmiotem a schowkiem. Czasem mamy kłopot bo przez roztargnienie często zostawiamy coś poza domem. Klasycznym przykładem jest parasolka. Aby uchronić się przed zapomnieniem, skojarz ją sobie z ostatnią rzeczą, jaką zrobisz przed wyjściem. Jeżeli jesteś na wizycie, pomyśl, że kiedy gospodarz podaje Ci rękę na odchodnym, ty walisz go w tę rękę parasolką. Albo jeszcze lepiej: wsadzasz mu parasolkę w usta, otwierasz i wyszarpu jesz. Gdy wychodzisz z biura zamykając je na klucz, pomyśl, że zamiast klucza wsadzasz w zamek parasolkę (uszkadzając ją). Podobnie, za pomocą parasolki uruchamiasz swój samochód. Sam potrafisz jeszcze wymyśleć sporo możliwości. Metody skojarzeń do walki z roztargnieniem są skuteczne również wówczas, kiedy pamięć w związku z wiekiem zaczyna ci słabnąć. Jeżeli jako młody człowiek opanujesz automatyczne skojarzenia, unikniesz wielu niemiłych przygód i frustracji w późniejszym okresie Twojego życia, który niewątpliwie nadejdzie.