Wiemy z doświadczenia, że istnieją domowe sposoby ułatwiania zapamiętywania i poprawy myślenia. Poza środkami natury psychofizycznej: relaksem, prysznicem czy drzemką, które „odświeżają” nas i ułatwiają koncentrację psychiczną, możemy stosować również środki chemiczne, często nie zdając sobie sprawy z ich medycznego znaczenia. Pijąc kawę czy mocną herbatę stosujemy właściwie kofeinę. Trzeba jednak dodać, że obie te używki zawierają poza kofeiną jeszcze inne składniki, które mogą również wpływać na nasze funkcje psychiczne i byłoby wielkim uproszczeniem traktowanie wypitej filiżanki kawy jako jedynie równoważnika połkniętej jednej tabletki zawierającej 200 mg kofeiny. Kawa zawiera np. substanqe o charakterze morfinopodobnym, o niezbyt poznanym działaniu. Mogą one przynajmniej w teorii modyfikować działanie zawartej w kawie kofeiny. Nawiasem mówiąc, kofeina nie wydaje się być dobrym związkiem poprawiającym pamięć. Ma ona działanie pobudzające, które powinno ułatwiać zapamiętywanie, ale kontrolowane badania nie wykazały działania pozytywnego. Bardzo często okazuje się, że pod wpływem kofeiny wykonujemy pewne czynności szybciej, ale z większą ilością błędów. Wydaje się, że nie powinno się polecać kawy jako środka wspomagającego pamięć, nic oczywiście nie ujmując jej zaletom jako środka łagodnie pobudzającego i ułatwiającego życie towarzyskie. Podobnie jak kawa może działać zawierająca znaczne ilości kofeiny mocna herbata, a także, oczywiście, Coca Cola. Tutaj na leżałoby zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa dość popularnego w niektórych środowiskach picia „koktajlu” złożonego z Coca Coli i wódki: pobudzający wpływ kofeiny powoduje, że później zaczynamy odczuwać depresyjny wpływ alkoholu i możemy go wypić znacznie więcej, niż uczynilibyśmy to, gdyby koktajl zawierał np. sok grejpfrutowy.