Jak pamiętamy, układ cholinergiczny jest uważany za szczególnie zaangażowany w procesach pamięci i przypuszcza się, że osłabienie pamięci w miarę starzenia jest związane w pierwszym rzędzie z deficytem funkcji cholinergicznych. Stąd podjęto próby leczenia starczych deficytów pamięci na drodze kuracji substytucyjnej. Nazwą kuracji substytucyjnej nazywamy takie postępowanie, kiedy próbujemy organizmowi dostarczyć substancji, której brak powoduje wystąpienie choroby Najlepiej znanym przykładem takiej kuracji jest leczenie cukrzycy podawaniem insuliny. Cukrzyca rozwija się dlatego, że trzustka wydziela niedostateczne ilości hormonu insuliny. Podając odpowiednie dawki insuliny możemy zapobiec najgroźniejszym skutkom tej śmiertelnej choroby, chociaż nie możemy jej wyleczyć. Do psychofarmakologii kuracja substytucyjna została wprowadzona dla leczenia choroby Parkinsona. Chorzy na nią najpierw wykazują drżenia rąk, a potem stopniowo tracą zdolność wykonywania ruchów celowych. Odkrycie, że w mózgu zmarłych na chorobę Parkinsona giną neurony dopa minowe obudziło nadzieję, że podanie dopaminy, a właściwie jej prekursorów: substancji, które w organizmie dojdą do mózgu i tam zmienią się w dopaminę (sama dopamina nie przechodzi z krwi do mózgu) poprawi stan chorych. Rzeczy
wistość przeszła początkowo najśmielsze oczekiwania: chorzy od miesięcy nie mogący się poruszać, zesztywniali, w parę minut po podaniu prekursora dopaminy, LDOPA, odzyskiwali pełną sprawność ruchową. Niestety, efekt był krótkotrwały a przewlekłe podawanie LDOPA prowadziło do komplikacji. Tym niemniej tego typu leczenie okazało się przełomem w traktowaniu choroby Parkinsona.