Wiedząc to zaczynamy skojarzenia

Pierwsza rzecz, o której nie można zapomnieć, to od czego lista się zacznie. Najlepiej żeby zaczynała się ode mnie, a więc kojarzę siebie z samolotem. Nie lecę samolotem, to jest zbyt banalne. Ale jeżeli leżę na plaży, a nagle słyszę łomot i widzę, że na mnie spada płonący samolot i widzę jak robi ze mnie krwawą maź, to to skojarzenie już pamiętam. Teraz samolot kojarzę z drzewem. Pomyśl na przykład, że na lotnisku wchodzisz do dziupli wielkiego dębu, który zaraz wystartuje. Albo, że widzisz drzewo, z którego zamiast szyszek zwisają samoloty. Albo samolot, który nie może wystartować, chociaż chce, bo jest za ogon przywiązany do drzewa. Silnik wyje. W końcu ogon samolotu się urywa, albo samolot wyrywa drzewo z korzeniami i unosi je za sobą w powietrze. OK  zrób sobie taki obraz w pamięci, bardzo wyraźny. Idziemy dalej. Teraz kolej na skojarzenia drzewa z kopertą. Możesz sobie wyobrazić np. że usiłujesz do koperty lotniczej włożyć choinkę, aby ją wysłać pocztą. Możesz zobaczyć oczyma duszy „drzewo kopertowe”, rodzące koperty (jeżeli nie zastosowałeś „drzewa samolotowego” we wcześniejszym skojarzeniu). Wymyśliłeś coś sam  jeszcze lepiej. Zobacz obrazek w głowie i idź dalej. Koperta i kolczyk. Osoba, którą kochasz najbardziej (niezależnie od płci) ma w uszach koperty zamiast kolczyków.