Kokaina

Podobny mechanizm działania, ograniczający się jednak tylko do noradrenaliny, posiada inny groźny lek uzależniający: kokaina. Ten naturalnie występujący w liściach koki alkaloid był prawdopodobnie zbawiennym odkryciem dla peruwiańskich Inków, mieszkających na znacznych wysokościach, umożliwiając im sprawne funkcjonowanie, kokaina bowiem usuwa objawy zmęczenia i głodu i zwiększa wytrzymałość organizmu na złe warunki środowiska, podnosi poziom czuwania i podawana niezbyt często wzmacnia koncentrację. Przez pewien czas była modną używką w Europie i Ameryce, i nawet takie autorytety psychiatryczne jak Freud zalecały jej użycie i twierdziły, że nie powoduje ona uzależnień. Kokaina była zapewne głównym składnikiem wielu „cudownych eliksirów” reklamujących się w prasie na przełomie XIX i XX wieku, podobnie jak dzisiaj czyni to np. Buerlecithin. Najpopularnejszym z nich był opracowany przez korsykańskiego aptekarza Angelo Mariani ekstrakt z koki w winie, opatentowany przez swego twórcę jako Vin Mariani. Wino to cieszyło się olbrzymią reputacją, bowiem poprawiało nastrój a równocześnie było bardzo smaczne. Stosowano je na wszelkie schorzenia, od depresji, poprzez bóle gardła, do zaburzeń gastrycznych. Mariani został uznany za jedną z najwybitniejszych postaci w Europie i został uhonorowany specjalnym medalem uznania przez papieża Piusa IX. W protestanckich Stanach Zjednoczonych napoje alkoholowe były zawsze uważane za podejrzane przez znaczną część społeczeństwa, w szczególności przez niektóre kościoły chrześcijańskie, takie jak np. kościół baptystów czy świadków Jehowy, stąd też powstała tam bezalkoholowa wersja Vin Mariani, którą była opracowana przez Johna Pem bertona Coca Cola. Oryginalna Coca Cola była zresztą też ekstraktem winnym, ale wino zostało szybko zastąpione ekstraktem z orzeszków kola, a tak uzyskany napój był zachwalany jako „napój intelektu i umiarkowania”. Kiedy w 1888 r. Pemberton zastąpił wodę zwykłą wodą gazowaną Coca Cola osiągnęła praktycznie swoją obecną postać, z tym, że na początku naszego stulacia zdano sobie sprawę z niebezpieczeństw kokainy i zastąpiono ją zwiększoną ilością kofeiny, która jest też psychostymulantem, ale w porównaniu z kokainą bardzo łagodnym.