Opisując pamięć bez świadomości na przykładzie Żeni i jego nabytej w samolocie niechęci do cukierków opisaliśmy właśnie przykład uczenia awersywnego. Odkryli je w połowie lat 60. John Garcia i Robert Koelling, badając, jak szczury unikają otrucia się nieznanym pożywieniem. Ten typ uczenia bardzo różnił się od warunkowania: do nauczenia się potrzebne było tylko pojedyncze doświadczenie, a nie długotrwały trening, a odstęp czasu między bodźcem (smak) i skutkiem (choroba, nudności) wynosił kilka godzin (przy warunkowaniu bodziec bezwarunkowy musi nastąpić po warunkowym w czasie kilkukilkunastu sekund, im szybciej, tym lepiej). Zdolność do uczenia awersywnego dotyczy jedynie asocjacji z wrażeniami smakowymi. Nie ogranicza się ona do kręgowców, wykazano bowiem, że w ten sam sposób unikania pożywienia skojarzonego jeden jedyny raz z gorzkim smakiem można np. nauczyć pospolitego w Polsce bezskorupowego ślimaka pomrowa czyli ślinika czarnego (Limax maximus).