Jak interpretować wyniki badań nad wpływem leków na pamięć?

Badania nad modulacją pamięci przez leki ma ponad 75 letnią historię. Rozpoczęła ją praca wybitnego amerykańskiego psychologa eksperymentalnego, Karla Spencera Lashleya (1890-1958), o wpływie strychniny i kofeiny na szybkość uczenia się szczurów. Zwierzęta miały odnaleźć w labiryncie prawidłową ścieżkę, na końcu której oczekiwała je nagroda. Szczury znajdujące się pod wpływem strychniny popełniały mniej błędów niż zwierzęta kontrolne. Czy z doświadczenia tego można jednak było wyciągnąć wniosek, że strychnina jest lekiem poprawiającym pamięć, lekiem promnestycz nym? Dzisiaj uznano by, że uzyskany wynik nie wystarczy do takiej konkluzji. Wynik doświadczenia dowiódł jedynie, że strychnina poprawia wykonanie zadania związanego z nabywaniem pewnej wiedzy. Nie mówi nam jednak o tym, co leży u podstaw tej poprawy. Czy strychnina nasila procesy sensoryczne, motywacyjne lub motoryczne leżące u podstaw poprawy wykonania zadania? Czy może podnosi poziom czuwania? Czy wreszcie rzeczywiście nasila ona procesy nerwowe leżące u podstaw uczenia się i zapamiętywania?